niedziela, 20 listopada 2011

Co za tydzień!

Raport z tego tygodnia:

Poniedziałek - Karpacz
Wraz z moim szkoleniowym kompanem Damianem prowadziliśmy warsztat dotyczący umiejętności prowadzenia efektywnych zebrań oraz współpracy w ramach zespołu. Była też bardzo interesująca dyskusja na temat manipulacji.
Po intensywny dniu...w drogę do Warszawy, szczęśliwie na siedzeniu pasażera.

Wtorek - Warszawa
Spotkałem się na szkoleniu  z urzędnikami, z różnych warszawskich instytucji by porozmawiać o tym jak radzić sobie z krytyką, skargami i trudnymi sytuacjami w pracy. W bardzo miłej atmosferze, świetnych humorach i przyjaznych wnętrzach Zielna Centrum cały dzień minął nam twórczo i pracowicie .
Pojawiła się dygresja dotycząca motywacji. Oto cytat z uczestnika: " To szef jest od tego, żeby mnie motywować". Wspaniała i budująca była reakcja pozostałych uczestników. 
W dobrym nastroju wracam pociągiem do Wrocławia. Mam czas poczytać o perypetiach pewnego gajdzina w Tokio. 

Środa- Wrocław.
 Razem z Małgosią, Karoliną i Damianem prowadzimy zajęcia dla młodzieży ze szkół średnich na temat kreatywności. W środę jest mój czas. Wrażenia bezcenne, ale o tym będzie jeszcze szansa napisać, bo w następnym tygodniu spotkam się z nimi pięciokrotnie.
Wieczorem ekspresowa ( w założeniu ) podróż do Tych, tych Tych. Zasłuchałem się Rammstein i we mgle gęstej jak mleko przeoczyłem zjazd na Tychy. Podróż okazała się nie tak ekspresowa jak myślałem.

Czwartek, piątek - Tychy.
Razem  z uczestnikami  pracujemy nad naszymi stresami i emocjami. Świetnie nam idzie w przyjaznej i wesołej atmosferze. Na obiad pyszności serwowane prze cudowne Panie w firmowej kantynie. Było po śląsku:  modra kapusta i kluski śląskie- pysznie!
Nauczyłem się od uczestników dwóch asan z jogi podczas zajęć relaksacyjnych. Monika i Robert wystąpili w roli nauczycieli, a my robiliśmy co w naszej mocy by... nie zrobić sobie krzywdy;-) 
Uczestnicy po szkoleniu mieli zasłużony weekend, a ja w drogę do ... Zgierza.

Sobota,  niedziela - Zgierz.
Jesienna szarość nie rzuca olśniewającego światła na nasze miasta dlatego Zgierz muszę jeszcze odwiedzić na wiosnę. Mam nadzieję, że będzie okazja bo ekipa na szkoleniu z zarządzania sobą w czasie była ekstraklasowa. Obecność działu handlowego i produkcji na jednym szkoleniu  okazało się świetnym pomysłem. Myślę, że poza wspólną nauką ,szkolenie było szansą na "pobycie ze sobą" w innej sytuacji niż ta znana na co dzień. Mam nadzieję, że skorzystają z tego. Dostałem w prezencie kilka produktów tej firmy. Na kolejnych szkoleniach niektórzy będą mogli wygrać gąbkę kąpielową w kształcie żółwia a ja dziś będę spał na poduszce, która ma specjalny kształt i właściwości.
Tak oto minął tydzień. I jak nie lubić tej pracy??

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz