niedziela, 13 lutego 2011

O szczęściu na starość.

Dla tych wszystkich, których przygnębia Nowy Rok, urodziny oraz każdy mijający dzień ponieważ są starsi i co gorsze czują się starsi, z pomocą przychodzą jak zwykle naukowcy. Brytyjski tygodnik "The Economist" za prof. Andrew Oswaldem z Uniwersytetu Warwick i Davidem Blanchflowerem z Dartmouth College podaję, że częste myślenie o naszym życiu jako "długim i powolnym schyłku od młodości do starości" nie zawsze jest prawdziwe.

"- Ludzie wchodzący w dorosłe życie są na ogół radośni i ufni. Życie ich dołuje do punktu zwanego kryzysem wieku średniego. W trakcie dalszego przesuwania się ku wiekowi starczemu tracą to, co cenią najbardziej: żywotność, ostry osąd i atrakcyjny wygląd, ale zyskują to, za czym ludzie uganiają się całe życie - szczęście - czytamy w "The Economist". Temat: SZCZĘŚCIE pojawia się na szkoleniach wprost i pośrednio wielokrotnie, często stając się głównym wątkiem do najbliższej przerwy, dlatego postanowiłem przyjrzeć się doniesieniom z Wysp.

Badacze w swoich pracach badali poziom szczęścia jako takiego, a więc nie będącego efektem posiadania dóbr. Do jakich wniosków doszli?

"Poziom zadowolenia z życia ma związek z wiekiem. Ludzie są ogólnie najmniej szczęśliwi w wieku lat czterdziestu kilku i przez pierwsze lata po 50. Dołek osiągają w wieku lat 46. Tyle wynosi statystyczna średnia 72 krajów. Najwcześniej zdołowani życiem są Szwajcarzy (w wieku 35 lat), a najpóźniej Ukraińcy (w 62. roku życia).

Oprócz wieku wpływ na poziom szczęścia ma płeć, osobowość i okoliczności zewnętrzne. Kobiety są zwykle ogólnie szczęśliwsze od mężczyzn, ale mają większą od nich skłonność do depresji (stanu tego doświadcza 1/5-1/4 kobiet na jakimś etapie życia wobec 1/10 mężczyzn).
Wśród czynników osobowościowych kształtujących poczucie szczęścia najważniejsze są podatność na neurozy i ekstrawertyczność bądź introwertyczność.

Fakt, że na starość jesteśmy bardziej szczęśliwi "jest wynikiem zmian zachodzących w ludzkiej świadomości w różnych etapach jej rozwoju. . Przewaga starszych nad młodszymi bierze się m.in. stąd, że lepiej panują nad emocjami, łatwiej godzą się z przeciwnościami losu i są lepsi w rozładowywaniu konfliktów."

Wnioski?? Zapraszam by każdy je wyciągnął sam dla siebie. Ja szczęśliwie ostatnio spotykam wielu szczęśliwych ludzi w jesieni swojego życia, choć wrodzona przekora i czujność podpowiadają mi, że to raczej wyjątki niż reguła w naszym społeczeństwie. Niepoprawny optymizm każe mi brać ich  jak jaskółki zwiastujące wiosnę i w związku z tym, zapomnieć na chwilę o narzekających na wszystko i wszystkich dokoła Polakach.

Podsumowując, pamiętajcie: każdy kolejny Sylwester/ Nowy Rok/urodziny/ imieniny/ każdy dzień przybliża nas do prawdziwie szczęśliwego życia, czego sobie i wszystkim życzę.

Na podstawie "The Economist" opublikowano 18.12.2010 tytuł oryginału:
"The U-bend of life.Why, beyond middle age, people get happier as they get older"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz