Ostrzegali, że nadejdzie. Już w tygodniu pojawiły się zapowiedzi, niczym zwiastuny nowej ramówki telewizyjnej. No i mamy weekend, i we Wrocławiu 15stopni! Wielu się cieszy, niektórzy już pożegnali się z zimową garderobą. Są tez tacy, którzy postanowili łapać resztki zimy, wyskakując na narty i deskę! Dobrze mamy w tym Wrocławiu, bo w nasze góry blisko, Alpy dzięki autostradzie znacznie się przybliżyły, więc nic, tylko korzystać. A co robi Wasz znajomy trener?
Biegałem dziś sobie jak to mam w zwyczaju. Promienie słońca ogrzewały cudnie, powietrze nie było takie ostre jak jeszcze tydzień temu, krótko mówiąc: warunki do biegania znakomite. To prawda, że człowiek na wiosnę dostaje dodatkowej energii. Zamiast planowanych 10 km, zauroczony pogodą pobiegłem ponad 17 dodając jeszcze dwie rundy w parku.
A tam spotkałem wielu ludzi, którzy po zimie wyszli z domu i wraz z dzieciakami ruszyli na spacery do parku. Musiałem się z nimi podzielić alejkami, zimą miałem park tylko dla siebie. No może znalazł się jeszcze jeden biegacz wariat, który też podążał alejkami parkowymi . Ale niech będzie, nie moge mieć parku dla siebie przez cały rok.
Jak widzicie wiosna zmienia park, wypełniając go ludźmi. Wiosną park budzi się do życia i my tez po zimowym letargu często mamy ochotę na coś nowego, świeżego i wiosennego. Ale o tym być może następnym razem.
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz